sobota, 20 lutego 2016

Od Liliany C.D Flora

Klacz gdzieś pobiegła, a sokół usiadł mi na grzbiecie. Powoli szłam w stronę jaskini, ale... Zawróciłam. Jestem w końcu dorosła! Nie będę siedzieć w jaskini. Zarżałam radośnie. Pokłusowałam w kierunku łąki.
-Masz rodzinę?-Spytałam ptaka.
Jednak zaprzeczył.
-Wiesz... Przygarnę cię.-Uśmiechnęłam się.
Pogalopowałam przed siebie. Smiley (tł. Uśmiech), bo tak go nazwałam, zaczął wydawać swoje charakterystyczne głosy. Nagle podbiegła do mnie Flora.
<Flora?> będzie wieczną optymistką! default smiley ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz