sobota, 20 lutego 2016

Od Liliany C.D Flora

Od Liliany
Galopuję ile sił w nogach. Ścigam się z Smiley. Leci nade mną. Po kilku kilometrach zwalniam zmęczona. Smiley siada mi na grzbiecie. Niedaleko stąd wyczułam wodę. Powoli podeszłam do strumyka. Nachyliłam głowę i zaczęłam pić wodę, a Smiley usiadł na kamieniu i też pił wodę. Po chwili słyszę dziwny odgłos. Flora woła wszystkich do siebie. No tak, dziś ogiery mają stoczyć pojedynek. Zapowiada się ciekawie, bo to pojedynek o wygraną w okresie godowym. Powoli poszłam do Flory i ogierów...
<Flora?>Brak weny... XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz